Miała atak paniki w trakcie meczu, fantastycznie odwróciła jego losy. "Biłam się o każdy punkt"
W czwartek doszło do emocjonalnych scen podczas meczu Wimbledonu rozgrywanego na korcie numer jeden. Zawodniczka ze łzami w oczach podsumowała zwycięskie spotkanie.
W spotkaniu między Donną Vekić a Sloane Stephens dochodziło do wielu zwrotów akcji. Ostatecznie wygrana i awans powędrowały na konto Chorwatki.
Amerykanka wygrała pierwszego seta 6:4 i prowadziła w drugim 5:3. W tamtym momencie Vekić wzniosła się na wyżyny swoich umiejętności, odnotowując fenomenalną serię.
Przy stanie 5:3 dla Stephens, Vekić wygrała serwis Amerykanki. Chorwatka przełamała rywalkę i zwyciężyła cztery gemy z rzędu, triumfując w drugim secie 7:5.
Trzecia partia była równie emocjonująca. Finalnie Chorwatka zapisała ostatni set na swoje konto i wygrała całe spotkanie 2:1.
Po meczu kontrolę nad Vekić przejęły jej emocje. Uradowana Chorwatka nie potrafiła powstrzymać łez szczęścia, a jednocześnie przyznała, że nie było to dla niej łatwe spotkanie z powodu ataku paniki.
- Na początku drugiego seta miałam delikatny atak paniki, bo nie zawsze gra się na korcie nr 1, a Wimbledon jest dla mnie wyjątkowy. Powiedziałam sobie, że trzeba spróbować się jakoś tym cieszyć. Wyszedł ze mnie walczak, biłam się o każdy punkt – mówiła Vekić w pomeczowym wywiadzie.
Vekić wygraną ze Stephens zapewniła sobie awans do III rundy Wimbledonu. Chorwatka zmierzy się w kolejnej fazie z Marketą Vondrousovą.