Szokujące zachowanie Venus Williams. Zakończyła mecz bez klasy [WIDEO]
43-letnia amerykańska tenisistka, Venus Williams, nie potrafiła pogodzić się z porażką w pierwszej rundzie Wimbledonu. Po zakończeniu pojedynku z Eliną Switoliną, przegranego przez reprezentantkę USA 4:6, 3:6, zawodniczka nie podała ręki sędzi spotkania, Mariji Cicak.
Williams bardzo dobrze weszła w mecz. Wygrała dwa pierwsze gemy, przełamując tenisistkę z Ukrainy. W trzecim gemie poślizgnęła się jednak pod siatką i upadła na trawę, wydając przy tym głośny krzyk. Istniało ryzyko, że Amerykanka nie dokończy meczu.
Zwyciężczyni siedmiu turniejów wielkoszlemowych zdecydowała się jednak grać dalej, choć wydawało się, że skutki upadku odczuwała aż do samego końca spotkania. W tych okolicznościach nie miała szans na równorzędną rywalizację z Eliną Switoliną.
Widoczne podczas meczu rozgoryczenie Williams spotęgował sposób, w jaki przegrała wymianę przy okazji piłki meczowej. Switolina odpowiedziała na serwis Amerykanki długim returnem, na który reprezentantka USA zareagowała z dużym opóźnieniem. Na szczęście dla Williams, sędzia liniowa wywołała aut.
Ukrainka poprosiła jednak o challenge, który wykazał, że piłka była styczna z linią. Amerykanka nie miała szans na jej skuteczne zagranie, a zatem werdykt mógł być tylko jeden - punkt dla Switoliny i koniec meczu. Zdenerwowana sytuacją pięciokrotna triumfatorka Wimbledonu, licząca na powtórne rozegranie punktu, po zakończeniu widowiska nie podała ręki rozjemczyni meczu, Mariji Cicak.
Venus Williams znalazła się w ogniu krytyki ze strony fanów. Na konferencji prasowej wytłumaczyła jednak swoje zachowanie.
- Całkowicie nie zgadzam się z tą decyzją. Ale cóż, to był właśnie taki dzień. Nie jest mi teraz do śmiechu. Przyjeżdżając na ten turniej czułam, że jestem w świetnej formie, tak samo było podczas meczu. Dlatego teraz to wszystko jest dla mnie wielkim szokiem - wyjaśniła.