Szaleństwo w ćwierćfinale US Open. Ponad pięć godzin rywalizacji. "Kosmiczny mecz! Spektakl"

Tegoroczne US Open przynosi kibicom tenisa dawkę gigantycznych emocji. Mimo braku Novaka Djokovicia i szybkiego, sensacyjnego odpadnięcia Rafy Nadala, sporo dzieje się w turnieju mężczyzn. Do półfinału właśnie awansował Carlos Alcaraz.

Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że Hiszpan pokonał w ćwierćfinałowym spotkaniu Jannika Sinnera po ponad pięciu godzinach rywalizacji! Szalony, pięciosetowy mecz stał na bardzo wysokim poziomie.

Lepiej rozpoczął go Alcaraz. 19-letni tenisista trzykrotnie przełamał rywala i wygrał pierwszego seta 6:3. W drugim secie rywalizacja była jednak znacznie bardziej zacięta. Aby wyłonić triumfatora, niezbędny okazał się tiebreak. W nim nikt nie zamierzał odpuszczać, lecz tym razem lepiej poszło Sinnerowi, który zwyciężył w tiebreaku 9:7.

Do tiebreaka doszło także w secie trzecim i tu znów górą był Sinner. 21-letni Włoch tym razem nie oddał przeciwnikowi nawet punktu, wygrywając 7:0!

Ostatnie dwa słowa w tym meczu należały jednak do Alcaraza. Hiszpan wygrał czwartego seta 7:5, po drodze broniąc piłkę meczową przy serwisie Sinnera, następnie piątego 6:3 i w efekcie całe spotkanie 3:2. Po pięciu godzinach i 18 minutach rywalizacji 19-latek zakwalifikował się do półfinału. Tam czeka go pojedynek z Francesem Tiafoe.