Świątek zszokowała. Tak opisała samą siebie

Ostatnie tygodnie są niezwykle intensywne dla zawodniczki z Raszyna. 2 sierpnia pokonała Annę Karolinę Schmiedlovą i sięgnęła po brązowy medal igrzysk olimpijskich w Paryżu.

W nocy ze środy na czwartek Świątek rozpoczęła rywalizację w Cincinnati. Po trzysetowym boju udało jej się pokonać Warwarę Graczową. W kolejnej rundzie Iga zmierzy się z Martą Kostjuk.

Pomiędzy meczami Polka spotkała się z dwiema legendami tenisa, czyli Andre Agassim i Steffi Graf. W zestawieniu z takimi ikonami postanowiła nazwać się "przypadkową dziewczyną".

- Tylko spójrzcie na to. Dwie legendy i przypadkowa dziewczyna pośrodku. Trochę niesamowite - napisała Świątek w mediach społecznościowych.

W trakcie kariery Agassi wygrał aż 60 turniejów singlowych. Amerykanin osiem razy triumfował w imprezach wielkoszlemowych.

Graf jest jeszcze bardziej utytułowana. Niemka zwyciężyła 107 turniejów, w tym 22 wielkoszlemowe. To trzeci najlepszy wynik w kobiecym tenisie po Serenie Williams (23 tytuły wielkoszlemowe) i Margaret Court (24).

Graf jest za to historyczną liderką pod względem tygodni spędzonych na szczycie rankingu WTA. Niemka była światową "jedynką" przez 377 tygodni. Dla porównania, Świątek już przez 117 tygodni przewodzi rankingowi. W najbliższym czasie wynik Polki ulegnie jeszcze poprawie, ponieważ wyprzedza drugą Coco Gauff o ponad 3000 punktów.