Świątek zalała się łzami. "Umarłam" [ZDJĘCIE]
Iga Świątek spełniła jedno ze swoich marzeń, uczestnicząc w koncercie Taylor Swift. Polka była cała we łzach.
Iga Świątek ma obecnie czas na delektowanie się triumfem w Roland Garros. 23-latka sięgnęła po czwarty tytuł wielkoszlemowy na paryskiej mączce, pokonując w finale Jasmine Paolini 6:2, 6:1.
Sztab Świątek zapowiedział, że czeka ją kilkutygodniowa przerwa na regenerację. Kolejnym turniejem z udziałem Polki będzie dopiero Wimbledon. Raszynianka korzysta zatem z wolnego czasu.
W czwartek liderka rankingu WTA wybrała się do Liverpoolu. Wzięła udział w koncercie amerykańskiej gwiazdy muzyki pop, Taylor Swift. Nie obyło się bez wzruszeń i niespodziewanego prezentu.
W piątek Świątek opublikowała w mediach społecznościowych wykonaną po koncercie fotografię. 23-latka jest na nim jednocześnie zapłakana oraz uśmiechnięta. Opis wyjaśnia jednak wszystko.
- Umarłam. Tak, wiele razy płakałam podczas występu. Tak, to było niezwykłe. Jesteś niesamowita, Taylor - napisała Polka. Na zdjęciu widać liścik od gwiazdy z gratulacjami ostatniej wygranej.
Raszynianka jest jednak również fanką mocniejszych brzmień. Zawodniczka niejednokrotnie przyznawała, że prócz Taylor Swift na jej playliście goszczą choćby AC/DC, Led Zeppelin i Pearl Jam.