Świątek zabrała głos po porażce. Nie kryła rozczarowania [WIDEO]
Iga Świątek udzieliła wywiadu po odpadnięciu z Australian Open. Reprezentantka Polski wskazała, co przeważyło szalę na korzyść Madison Keys.
Iga Świątek nie zmierzy się w finale Australian Open. Polka przegrała z Madison Keys 1-2. To Amerykanka będzie przeciwniczką Aryny Sabalenki.
Raszyniance do sukcesu zabrakło niewiele, dość powiedzieć, że miała piłkę meczową. Trudno więc się dziwić, że w wywiadach pomeczowych dała wyraz zarówno rozczarowaniu, jak i ogólnemu zadowoleniu ze swojej postawy.
- To kwestia jednej lub dwóch piłek. Ostatecznie Madison była odważna w swoich decyzjach i przycisnęła mnie, kiedy tego potrzebowała. Nie miałam takiej swobody jak w poprzednich meczach. Jak bardzo to boli? Trzeba to przeżyć, żeby zrozumieć - stwierdziła na konferencji prasowej.
- Nie jest to przyjemne, żeby przegrać po piłce meczowej. (...) Ogólnie jestem zadowolona z tego, jak grałam. Dzisiaj trochę zabrakło, ale nie ma tragedii - dodała, już przed kamerami Eurosportu.
- Grałam taki tenis, jaki chciałam. Bilans tych dobrych meczów do gorszych jest pozytywny. Z tym wejdę w sezon, z tym będę pracowała. (...) Madison zasłużyła na finał - podkreśliła.
Kolejny ważny turniej z cyklu WTA zaplanowano na luty 2025 roku. Zawodniczki zmierzą się wówczas w Dosze.