Świątek szczerze o współpracy z Fissettem. Za nimi cztery miesiące
W październiku 2024 roku Wim Fissette został nowym trenerem Igi Świątek. Teraz Polka pokusiła się o ocenę dotychczasowej współpracy.
To było spore zaskoczenie dla tenisowego świata. Na początku października 2024 roku Iga Świątek podjęła decyzję o wprowadzeniu zmian do swojego sztabu szkoleniowego. Z posadą trenera pożegnał się Tomasz Wiktorowski.
Kilka tygodni później jego miejsce zajął Wim Fissette. To właśnie Belg poprowadził Polkę w Australian Open, gdzie dotarła do półfinału.
Teraz Świątek zabrała głos w sprawie współpracy z Fissettem. Przyznała, że wniósł on potrzebne dla niej odświeżenie. Jednocześnie ma nadzieję, że to nie koniec zmian.
- Praca z Wimem okazała się bardzo odświeżająca. Cieszę się, że dobrze się dogadujemy i na pewno ma kilka dobrych pomysłów na mój tenis i moją grę. Wykorzystujemy czas między turniejami, aby to wdrożyć - powiedziała.
- Głównym celem w tenisie jest dostosowanie się do warunków, jakie panują w tourze. Wiele treningów opiera się więc czasami tylko na tym, ale ogólnie rzecz biorąc, jestem zadowolona z początku naszej współpracy i jest ona pozytywna. Poza kortem również dogadujemy się naprawdę dobrze, więc nie mogę narzekać - dodała, cytowana przez portal Tennis Infinity.
Obecnie Świątek rywalizuje w turnieju w Dosze. Polka awansowała już do 1/8 finału, ale nie zna jeszcze swojej kolejnej rywalki.