Sabalenka wypaliła do kibiców. Nagle zaczęli wstawać z miejsc
Aryna Sabalenka ograła Qinwen Zheng i awansowała do półfinału US Open, gdzie zagra z Emmą Navarro. Przed nadchodzącą batalią o wielki finał Białorusinka postanowiła przekupić kibiców.
Starcie Aryny Sabalenki z Qinwen Zheng w ramach 1/4 finału US Open przebiegło w ekspresowym tempie. Białorusinka nie dała szans swojej rywalce i rozbiła ją bez straty seta 2:0 (6:1, 6:2).
W półfinale turnieju na kortach w Nowym Jorku była liderka rankingu WTA zagra z Emmą Navarro. Amerykanka jest w znakomitej formie. Po drodze pokonała ona Coco Gauff oraz Paulę Badosę.
Ze względu na to, że Navarro pochodzi z USA, to właśnie ją będzie wspierać większość miejscowych fanów. Po meczu z Zheng pytanie o sposób na otrzymanie wsparcia od kibiców dostała Sabalenka.
- Drinki dzisiaj na mój koszt i proszę o trochę wsparcia w kolejnym spotkaniu - rzuciła białoruska tenisistka, co spotkało się z żywiołową reakcją trybun. Część kibiców wstała i zaczęła ją oklaskiwać.
Mecz Aryny Sabalenki z Emmą Navarro zostanie rozegrany w nocy z 5 na 6 września. Dzień wcześniej do rywalizacji przystąpi natomiast Iga Świątek. Jej rywalką będzie inna Amerykanka, Jessica Pegula.
Obecny sezon jest bardzo udany dla Sabalenki. Białorusinka wygrała do tej pory 44 spotkania i zanotował w nich 11 porażek. Obecnie zajmuje ona drugie miejsce w światowym rankingu WTA.