Sabalenka nie wyklucza kreczu! Konsternacja przed finałem ze Świątek
Aryna Sabalenka przygotowuje się do finałowego starcia z Igą Świątek. Przed meczem na rzymskim Campo Centrale 26-latka otwarcie skomentowała swoje problemy zdrowotne.
Sabalenka zdołała dojść do finału turnieju rozgrywanego w Wiecznym Mieście. Po drodze wyeliminowała Katie Volynets, Dajanę Jastremską, Elinę Switolinę, Jelenę Ostapenko i Danielle Collins, tracąc łącznie dwa sety.
Białorusinka zanotowała serię zwycięstw, chociaż od pewnego czasu zmaga się z drobną kontuzją. Problemy z plecami sprawiły, że brała pod uwagę wycofanie się z zawodów.
Dodatkowo 26-latka jasno podkreśliła, że ewentualny nawrót urazu podczas nadchodzącego finału z Igą Świątek skłoni ją do kreczu. Priorytetem pozostaje bowiem odpowiednie przygotowanie do wielkoszlemowego Roland Garros.
- Rozważałam wycofanie się z turnieju. Ale na szczęście dostałam jeden dodatkowy dzień wolnego. Długo wracałam do zdrowia, nadal dużo ćwiczę, poddaję się zabiegom i zawsze dbam o dolną część pleców. Jest coraz lepiej, więc chyba jesteśmy na dobrej drodze. Robię wszystko, aby jak najszybciej się zregenerować i być gotowa na Paryż. W tej chwili czuję się dobrze, nie odczuwam bólu - powiedziała Sabalenka cytowana przez portal tennis365.com.
- Oczywiście, jeśli coś wydarzy się podczas meczu, wycofam się, ponieważ Paryż jest tuż za rogiem. Miejmy nadzieję, że tak się nie stanie. Czuję, że tak się nie stanie. Więc bądźmy dobrej myśli - kontynuowała Białorusinka na konferencji prasowej.
Sabalenka po raz kolejny zmierzy się ze Świątek w finale turnieju na mączce. Dwa tygodnie temu Polka pokonała ją w decydującym spotkaniu podczas zmagań w Madrycie. Wiceliderka rankingu WTA nie wykorzystała wówczas trzech piłek meczowych.
- Jeśli mam dojść do momentu, w którym zostaną mi piłki meczowe, będę trochę bardziej agresywna. Wierzę w swoje umiejętności i będę uderzała, a nie próbowała utrzymać się w wymianie, chcąc po prostu przebić piłkę z powrotem. Po takich meczach jak w Madrycie zawsze szukasz nowych rzeczy, zawsze starasz się coś poprawić, znaleźć coś innego. Po Madrycie pracowaliśmy nad kilkoma rzeczami i zobaczymy, co stanie się w finale - dodała.
Finał turnieju w Rzymie rozpocznie się w sobotę o godzinie 17:00. Mecz będziecie mogli śledzić w naszym serwisie Meczyki.pl dzięki relacji na żywo. Serdecznie zapraszamy.