Rywalka stawiała się tylko na początku. Iga Świątek wygrała dziewięć gemów z rzędu [WIDEO]

Collins od początku wysoko zawiesiła poprzeczkę. Świątek mogła zdobyć przewagę przełamania już w czwartej odsłonie, wypracowała sobie w niej break-pointa, ale Amerykanka zdołała się obronić.

Swoją szansę Collins miała w siódmej odsłonie. Nie wykorzystała jednak dwóch szans na przełamanie. Świątek wygrała po długiej grze na przewagi.

Polka wyszła na prowadzenie po ósmym gemie, gdy wygrała do zera przy podaniu rywalki. Collins znacząco jej w tym pomogła - popełniła aż dwa podwójne błędy serwisowe. Świątek nie zmarnowała sytuacji, w której się znalazła. W dziewiątym gemie przy swoim serwisie przypieczętowała zwycięstwo w pierwszej partii. 6:3!

Drugi set zaczął się idealnie dla Świątek. Polka już w pierwszej odsłonie przełamała rywalkę. To była zapowiedź tego, co miało się dziać w kolejnych gemach. Bardziej zacięty był dopiero czwarty, w którym Collins zdołała doprowadzić do gry na przewagi. W niej górą była jednak Polka.

Amerykanka niespodziewanie zerwała się do walki jeszcze w szóstym gemie. Miała nawet break-pointa, lecz kolejny raz nie potrafiła go wykorzystać. Świątek domknęła mecz wygrywając drugą partię 6:0.