Rosyjska tenisistka jednak zagra na Wimbledonie. Zdecydowała się... zmienić obywatelstwo
Podczas tegorocznego Wimbledonu zawodnicy z Rosji nie mogą stanąć do rywalizacji. Mimo tego jedna z reprezentantek tego kraju, Nateła Dzałamidze, znalazła sposób, aby obejść przepisy - informuje "TVP Sport".
Agresja Rosji na Ukrainę pociągnęła za sobą szereg sankcji. Dotyczą one także sportowego świata, z którego przedstawiciele agresora byli stopniowo wyłączani.
Świat tenisa dość łagodnie podszedł do reperkusji, ponieważ Rosjanie mogą występować w zmaganiach pod neutralną flagą. Inaczej jest jednak na tegorocznym Wimbledonie, podczas którego nie mogą stanąć do rywalizacji.
WTA oraz ATP wyjątkowo nie będą przyznawały punktów za zmagania na trawie, lecz impreza nadal cieszy się wielkim prestiżem. Jest w końcu zaliczana do Wielkiego Szlema.
W związku z tym niektórzy tenisiści i tenisistki są zdeterminowani, aby na Wimbledon pojechać. Udowodniła to Nateła Dzałamidze, której historię przytacza "TVP Sport".
Rosjanka największe sukcesy odnosi w deblu. Obecnie zajmuje 44. miejsce w rankingu WTA w parach. Swój największy sukces odniosła ona przed rokiem, gdy wygrała w Kluż-Napoce.
Kilka tygodni temu Dzałamidze dotarła do finału debla w Stambule, dlatego jej dobry występ w Anglii nie wydawał się niemożliwy. Sprawę komplikowała jednak narodowość tenisistki.
29-latka postanowiła zatem, że z uwagi na Wimbledon... zmieni swoje obywatelstwo. Dzałamidze wykorzystała do tego swoje korzenie i od niedawna legitymuje się gruzińskim paszportem.
Dzięki temu tenisistka będzie mogła wystartować na Wimbledonie. Zagra w turnieju deblistek, gdzie jej partnerką będzie Aleksandra Krunić.