Rosjanin znów nie wytrzymał. Skandal goni skandal [WIDEO]

Danił Miedwiediew miał duże problemy z pokonaniem Stana Wawrinki w pierwszej rundzie turnieju ATP 500 w Rotterdamie. Finalnie domknął mecz w trzech setach. Było 6:7(8), 6:4, 6:1.

W trakcie spotkania ze Szwajcarem Rosjanin po raz kolejny znalazł się jednak w centrum kontrowersji. Pod koniec pierwszej partii wdał się bowiem w nieelegancką pyskówkę z arbitrem.

W 11. gemie 28-latek otrzymał ostrzeżenie za przedłużanie wznowienia gry. To potężnie go rozsierdziło. Chwilę później, podczas przerwy, zawodnik wyładował frustrację na Adelu Nourze.

Siódmy tenisista świata zaczął krzyczeć na Egipcjanina, tłumacząc, że ostrzeżenie było nienależne, ponieważ nie otrzymał piłki. Można było to jednak zrobić w dużo łagodniejszym tonie!

- Dlaczego to zrobiłeś? Masz jakiś problem. Możesz otworzyć oczy? Ty w ogóle je masz? Nie masz oczu, chłopie. Jesteś złym sędzią. Pamiętam, co się stało w meczu z Karenem Chaczanowem. Pamiętam, że nie masz oczu. Masz problem. Wszyscy nadajecie się do śmieci - wypalił.

- Byłem spokojny, a ty szukasz kłopotów. Najwyraźniej coś jest z tobą nie tak. Nie rozmawiałem z tobą, nic nie powiedziałem, a ty dałeś mi ostrzeżenie. Masz jakieś problemy, gościu. Zacznij używać mózgu. Wiem, że jedynie tam siedzisz, jednak spróbuj czasami pomyśleć - pieklił się.

Miedwiediew nawiązał do sytuacji z kwietnia ubiegłego roku. Podczas turnieju ATP Masters 1000 w Monte Carlo Nour nie zauważył autowego uderzenia Chaczanowa i przyznał mu punkt.

Zmagania w Rotterdamie potrwają do niedzieli. W środowym spotkaniu 1/8 finału 28-latek zmierzy się z Włochem Mattią Belluccim. Udział w turnieju wciąż bierze również Hubert Hurkacz.