Reakcja Igi Świątek na obecność Davida Beckhama wśród kibiców. "Powtarzałam sobie"

W znakomitym stylu drogę po jak najlepszy wynik na Wimbledonie rozpoczęła Iga Świątek. W swoim pierwszym meczu liderka światowego rankingu WTA pokonała Lin Zhu 6:1, 6:3.

Jeszcze lepiej poszło jej w środę. Tym razem jej rywalką była hiszpańska tenisistka, Sara Sorribes-Tormo. Mimo niezłego początku, zdołała nawet przełamać Polkę, finalnie ugrała jedynie dwa gemy.

Z racji tego, że pojedynek Igi Świątek ponownie był rozgrywany na korcie centralnym, na trybunach nie zabrakło znamienitych gości. Tym razem wśród obserwatorów znalazł się David Beckham. Były piłkarz Manchesteru United oraz Realu Madryt nie przykuł jednak uwagi liderki rankingu WTA.

- Byłam bardzo zadowolona z tego, że właściwie od początku meczu powtarzałam sobie, żeby nie patrzeć, kto siedzi w loży honorowej. Faktycznie, byłam skoncentrowana i ani razu tam nie zerknęłam. W pewnym sensie starałam się ominąć taką sytuację, bo mogłoby mnie to rozproszyć - powiedziała Iga Świątek na pomeczowej konferencji.

- Po meczu faktycznie zobaczyłam, że oglądał i bardzo mnie to ucieszyło - dodała polska tenisistka, odnosząc się do pytania o obecność Davida Beckhama.

Kolejną rywalkę Igi Świątek powinniśmy poznać już jutro. W kolejnej części rywalizacji zmierzy się ze zwyciężczynią pojedynku pomiędzy Diane Parry oraz Petrą Martić.