Rafael Nadal poruszony dramatem Zvereva. "Widziałem jak płacze. To dla mnie bardzo trudny moment"

Rafael Nadal awansował do finału Roland Garros po kontuzji Alexandra Zvereva. - To dla mnie trudny moment - mówił Hiszpan.
Mecz Nadala ze Zverevem od początku stał na niebotycznym poziomie. Gra została przerwana po trzech godzinach z powodu urazu Niemca. Przez ten czas nie rozegrano nawet dwóch pełnych setów.
Nadal nie ukrywał, że jest poruszony dramatem swojego rywala. Nie mógł w pełni cieszyć się z awansu do finału.
- Jestem bardzo smutny z powodu tego, co stało się Zverevowi. Grał wspaniały turniej, jest moim dobrym kolegą i wiem, jak mocno walczy, by wygrać turniej wielkoszlemowy. Myślę, że jeszcze wygra nawet kilka takich turniejów. Życzę mu wszystkiego najlepszego i szybkiego powrotu do zdrowia - mówił Nadal.
- To był bardzo trudny mecz. Trwał ponad trzy godziny, a nie skończyliśmy dwóch setów. Gra ze Zverevem to jedno z największych wyzwań w tourze - przyznał Hiszpan.
- To był bardzo trudny mecz. Trwał ponad trzy godziny, a nie skończyliśmy dwóch setów. Gra ze Zverevem to jedno z największych wyzwań w tourze - przyznał Hiszpan.
- Kolejny finał Roland Garros jest dla mnie spełnieniem marzeń, ale w taki sposób... Byłem z Saschą w pokoju medycznym, widziałem jak płacze. To dla mnie bardzo trudny moment. Życzę mu wszystkiego najlepszego - podsumował Nadal.
Dla Hiszpana będzie to już czternasty finał Roland Garros. Zagra w nim o swoje 22 zwycięstwo w turnieju wielkoszlemowym.