Rafael Nadal oficjalnie zapowiedział powrót do gry. Novak Djoković nie krył zadowolenia. "Byłoby miło"

Po długich miesiącach spekulacji Rafael Nadal poinformował w środę o swoim długo wyczekiwanym powrocie do gry. Przyznał, że w ostatnich tygodniach poczynił ogromne postępy i jest gotowy do rywalizacji w najbliższym sezonie.

Nieobecność Rafaela Nadala trwa już niemal rok. 37-latek rozegrał ostatni mecz podczas styczniowego Australian Open. Podczas spotkania z Mackenziem McDonaldem doznał kontuzji biodra, która wykluczyła go z gry na długi czas.

Z powrotu wielkiego rywala cieszy się Novak Djoković. Rok młodszy od Nadala zawodnik wyraził nadzieję, że uda im się jeszcze rozegrać wspólny mecz. Z uznaniem wypowiedział się też na temat dotychczasowego dorobku tenisisty.

- Dla świata tenisa to zdecydowanie wspaniała wiadomość. Myślę, że byłoby miło, gdyby odbył się jeszcze przynajmniej jeden mecz pomiędzy Nadalem a mną. To największa rywalizacja pod względem liczby rozegranych meczów, jaka miała miejsce w tym sporcie. Mam nadzieję, że do tego dojdzie - stwierdził Djoković.

- To wielki wojownik, ktoś, kto tak naprawdę nigdy się nie poddaje. Podąża swoją drogą pomimo tych wszystkich odniesionych przez lata kontuzji. To zdecydowanie coś, za co należy go szanować i podziwiać zarówno pod względem umiejętności, jak i ducha walki - dodał 24-krotny zwycięzca turniejów wielkoszlemowych.

Choć Rafael Nadal spróbuje zagrozić statusowi Novaka Djokovicia jako najlepszego tenisisty świata, sam przyznał, że nie wyprzedzi przeciwnika pod względem liczby tytułów Wielkiego Szlema. Hiszpan musiałby zdobyć trzy tytuły i liczyć, że Serb nie zgarnie już żadnego trofeum, co w obecnej sytuacji wydaje się niemal niemożliwe.

Aktualnie Novak Djoković występuje w wieńczących sezon zawodach ATP Finals. W półfinale rozgrywek jego rywalem będzie inny z Hiszpanów, Carlos Alcaraz.