Radwańska: Serwy mojej rywalki były nieprawdopodobne

Agnieszka Radwańska nie bez problemów pokonała dzisiaj Naomi Broady i awansowała do trzeciej rundy US Open. Polka był pod wrażeniem sposobu, w jaki serwowała rywalka.
W pierwszej odsłonie nasza zawodniczka przegrywała już 2:5, ale ostatecznie wygrała. - Jestem bardzo zadowolona, że udało mi się wrócić do gry w pierwszym secie. To był kluczowy moment spotkania. Miałam wiele problemów, musiałam się sporo nabiegać i dużo walczyć, ale ostatecznie dwa sety należały do mnie - ocenił cytowana przez portal sport.co.uk.
- Serwy mojej rywalki były nieprawdopodobne. Nie jest łatwo odebrać serwis, który leci z prędkością około 190 km/h. A potem musiałam się skupiać na własnej zagrywce. Ostatecznie byłam lepsza o te kilka punktów - przyznała Agnieszka Radwańska.
W następnej rundzie US Open Polka zmierzy się z Francuzką Caroline Garcią.