Radwańska po zwycięstwie: Nie planowałam gry w tym turnieju

Agnieszka Radwańska wygrała turniej WTA w New Haven. Jak sama przyznaje, jeszcze niedawno nie planowała w nim grać.
Polka w finale wygrała z Jeliną Switoliną z Ukrainy. To dla niej dziewiętnaste zwycięstwo w karierze w tym cyklu. Poprzednie odniosła w styczniu tego roku w Shenzen.
- Każdy tytuł jest ważny, ale ten jeden jest tym cenniejszy, że początkowo nie miałam w planie tutaj grać. Kalendarz nie był łatwy, ale cieszę się, że tu przyjechałam - mówi Radwańska.
Polka znakomicie grała w pierwszej partii finału, w której wygrała ze Switoliną 6:1. W drugim secie było dużo trudniej - nasza zawodniczka zapewniła sobie zwycięstwo dopiero w tie-breaku.
- Pierwsza partia była bardzo szybka. Dobrze mi szło, a Jelina nieraz się myliła. Potem jednak spisywała się znacznie lepiej, a mi przytrafiały się gorsze momenty. Zmarnowałam okazję na szybsze zakończenie tego meczu i musiałam się bronić przed przegraniem seta. Cieszę się, że udało mi się zwycięsko z tego wyjść - komentuje Radwańska.
Zwycięstwo Radwańskiej w New Haven jest dobrym prognostykiem przed rozpoczynającym się w poniedziałek US Open. Polka, która została rozstawiona z numerem czwartym, zagra w pierwszej rundzie z kwalifikantką Jessicą Pegulą z USA.