Psycholożka Świątek nie wytrzymała. "Chcę sprostować to, co powiedziałeś"
Iga Świątek zakończyła igrzyska olimpijskie w Paryżu z brązowym medalem. Daria Abramowicz oceniła występ 23-latki na łamach portalu WP Sportowe Fakty. W trakcie rozmowy z Dawidem Górą zdecydowanie zareagowała na jedno z pytań.
Świątek przyjechała do Paryża jako faworytka do złota. Wcześniej aż czterokrotnie wygrywała wielkoszlemowy turniej Roland Garros.
W półfinale igrzysk Polka poniosła jednak porażkę z Qinwen Zheng. Chinka wygrała 6:2, 7:5, dzięki czemu zameldowała się w finale.
Świątek wróciła na właściwe tory w meczu o trzecie miejsce. Pokonała Annę Karoliną Schmiedlovą 6:2, 6:1, dzięki czemu zdobyła brązowy medal.
Teraz występ liderki rankingu WTA oceniła Daria Abramowicz. Psycholożka Świątek podkreśliła, że brąz był wynikiem na miarę możliwości tenisistki.
- Brąz jest poniżej oczekiwań zarówno Igi, jak i kibiców. Również poniżej jej możliwości. Ale to przecież olimpijski medal, pierwszy w karierze zawodniczki - zaczął Dawid Góra, dziennikarz WP Sportowe Fakty.
- Chcę sprostować to, co powiedziałeś. Brązowy medal był na miarę możliwości Igi w tym tygodniu i na ten moment. Jeśli możliwości byłyby większe, to Iga zdobyłaby srebro lub złoto - odpowiedziała Abramowicz.
- Niezwykle cenne jest to, że Iga wywalczyła medal. Możemy mówić o statystykach, o tym, ile światowych "jedynek" zdobyło jakikolwiek medal, z jakimi obciążeniami wiązały się dla nich starty na igrzyskach. Ale nie ma potrzeby, aby to akcentować. Chcę, aby wybrzmiało jedno - Iga zdobyła brązowy medal przede wszystkim dla siebie. Dokonała tego swoją pracą, tym, że się podniosła, przeformułowała doświadczenie - dodała.