Poruszające wyznanie znanego tenisisty. Przyznał się do kłopotów psychicznych. "Raniłem się dla zabawy"
Jeden z najbardziej kontrowersyjnych tenisistów na świecie, Nick Kyrgios, podzielił się strasznym wyznaniem. Australijski zawodnik miał problemy psychiczne.
2023 roku był fatalny z perspektywy Nicka Kyrgiosa. Z powodu problemów zdrowotnych 28-latek rozegrał tylko jedno starcie. Pod koniec czerwca przegrał on w Stuttgarcie z Yibingiem Wu.
Na chwilę obecną nie wiadomo, kiedy australijski tenisista wróci do gry. Być może stanie się to już na początku przyszłego roku. Kyrgios mógłby wystąpić w Australian Open.
Korzystając z przerwy od gry, pochodzący z Canberry zawodnik był gościem Piersa Morgana, który zadał tenisiście kilka pytań. Australijczyk poruszył m.in. kwestię kłopotów psychicznych. Jak przyznał, dochodziło do sytuacji, gdy okaleczał się dla zabawy.
- Wygrywałem turnieje podczas profesjonalnego tournée, pijąc każdego wieczoru, okaleczałem się, przypalając sobie ramię i raniąc się dla zabawy. Stało się to uzależnieniem od bólu. Nienawidziłem siebie. Nienawidziłem budzić się i być Nickiem Kyrgiosem - powiedział tenisista.
Były finalista Wimbledonu dodał, że w trudnym dla niego momencie pomocną dłoń wyciągnął jeden z jego rywali, a mianowicie Andy Murray.
- Widział moje rany i zapytał: "Co masz na ramieniu?". Na tym etapie było dość źle. Andy najwyraźniej próbował mi doradzić w tej sprawie. Ale wtedy byłem tak pogrążony w swoich myślach, że w ogóle go nie słuchałem. Oczywiście, że jestem wdzięczny. Dziękuję mu - dodał.
Nick Kyrgios nie jest obecnie sklasyfikowany w rankingu ATP. W najlepszym momencie swojej kariery zajmował on 11. pozycję. Miało to miejsce na początku listopada 2022 roku.