"Seksualny predator" odchodzi. Polski Związek Tenisowy wydał oświadczenie ws. prezesa Skrzypczyńskiego

"Seksualny predator" odchodzi. Polski Związek Tenisowy wydał oświadczenie ws. prezesa Skrzypczyńskiego
Rafał Oleksiewicz/Pressfocus
Mirosław Skrzypczyński przestał pełnić funkcję prezesa PZT. Działacz sam podjął taką decyzję, o czym poinformowano za pośrednictwem mediów społecznościowych.
O Mirosławie Skrzypczyńskim głośno zrobiło się w końcówce października tego roku. Wówczas media zaczęły informować o skandalu w Polskim Związku Tenisa, którego prezes miał znęcać się nad rodziną oraz zawodnikami (więcej TUTAJ).
Dalsza część tekstu pod wideo
Niedługo później posłanka Lewicy, Katarzyna Kotula, zdobyła się na wyznanie dotyczące działalności Mirosława Skrzypczyńskiego. Była tenisistka oskarżyła go molestowanie, nazywając przy tym "seksualnym predatorem".
- Podczas treningów pozwalał sobie - wobec nas, kilkunastoletnich dziewczynek - na obrzydliwe komentarze. Komentował dojrzewanie naszych ciał, krzyczał: "ale masz cycuszki!". Innym razem potrafił powiedzieć, że mamy "fajne tyłki". Chłopców pytał, czy mieliby ochotę nas pomacać. Jedno zdanie powtarzał w kółko, było jego ulubione: "jak kobieta mówi »nie«, to myśli »tak«". Po pewnym czasie te obrzydliwe, seksistowskie teksty stały się normą. Miałyśmy wtedy 13-14 lat. Dziś wiem, że wtedy badał, na ile może sobie pozwolić. Selekcjonował nas i typował na swoje późniejsze ofiary - opowiedziała w rozmowie z "Onetem".



- W pewnym momencie, podczas treningów, Skrzypczyński zaczął szukać okazji do kontaktu fizycznego: dotykał, ocierał się. A po treningach, często indywidualnych, pod pretekstem znoszenia sprzętu czy konieczności odbycia rozmowy o popełnianych na korcie błędach, wybrane zawodniczki, w tym mnie, zaczął "zapraszać" do kantorka. Kantorkiem czasami była dziewczęca szatnia, czasem biuro trenera, a innym razem miejsce składowania sprzętu. To były zawsze spotkania jeden na jeden [długa pauza]. Zamykał od środka drzwi i krzywdził nas. Za zamkniętymi drzwiami dotykał mnie po miejscach intymnych... po piersiach, pośladkach - dodała polityczka.
PZT długo zamiatał sprawę pod dywan i nie wydawał żadnego oświadczenia. W końcu jednak głos zabrała sama Iga Świątek, a Mirosław Skrzypczyński zrezygnował z piastowanego stanowiska.
- Pan Mirosław Skrzypczyński złożył oświadczenie o rezygnacji z pełnienia funkcji Prezesa Zarządu Polskiego Związku Tenisowego ze skutkiem natychmiastowym - poinformowano za pośrednictwem mediów społecznościowych.
Redakcja meczyki.pl
Hubert Kowalczyk24 Nov 2022 · 15:07
Źródło: Polski Związek Tenisowy

Przeczytaj również