Polska tenisistka o krok od sprawienia ogromnej sensacji! Postraszyła czwartą rakietę świata [WIDEO]
Magdalena Fręch była bardzo bliska sprawienia ogromnej sensacji w turnieju WTA w Dubaju i pokonania Jeleny Rybakiny. Ostatecznie po trzysetowym boju musiała jednak uznać wyższość czwartej rakiety świata.
Polka znakomicie prezentuje się na początku 2024 roku. Świetną formę pokazała już w Australian Open, gdzie po raz pierwszy w karierze dotarła aż do czwartej rundy.
W Dubaju nasza reprezentantka z sukcesem przebrnęła przez dwustopniowe eliminacje. Później wygrała także dwa spotkania w turnieju głównym, eliminując między innymi Petrę Martić.
W 1/8 finału zadanie było już jednak zdecydowanie trudniejsze. Po drugiej stronie kortu stanęła bowiem jedna z najlepszych tenisistek świata, rozstawiona z numerem cztery Jelena Rybakina.
Fręch od początku narzuciła jednak rywalce bardzo trudne warunki. W pierwszej partii prowadziła już 5:3, ale nie zdołała zamknąć jej przy własnym podaniu. O wszystkim rozstrzygnął tie-break, w którym było już 5-2 dla Polki. Niestety, Rybakina wygrała pięć kolejnych punktów i to ona zapisała na konto tego seta.
Wypuszczona z rąk przewaga nie podłamała naszej tenisistki. Wręcz przeciwnie - Fręch rozpoczęła drugą odsłonę od prowadzenia 3:0. Tym razem nie dała się dogonić i zwyciężyła 6:3.
O losach pojedynku zdecydowała więc trzecia partia. W niej obie zawodniczki przez długi czas pilnowały własnego podania. W końcówce przewagę zaczęła zyskiwać jednak Rybakina.
Przy stanie 3:4 Fręch zdołała się jeszcze wybronić przed przełamaniem. Przy 4:5 straciła jednak podanie i przegrała cały mecz 6:7(5), 6:3, 4:6. Tak czy inaczej, postawiła przy tym bardzo trudne warunki jednej z najlepszych tenisistek świata.