Piękna inicjatywa gwiazdora ATP. Zakłada fundację w miejscu, gdzie dorastał. Chce pomóc biednym dzieciom
Frances Tiafoe jest jednym z najlepszych tenisistów na świecie. Dobre występy w 2023 roku pozwoliły mu wskoczyć do czołowej dziesiątki rankingu ATP. Teraz zamierza pomóc dzieciom.
Rozpoczęty na początku tego roku sezon ATP jest bardzo udany dla Francesa Tiafoe. Amerykański tenisista sięgnął po dwa tytuły. W ostatnich miesiącach wygrywał w Stuttgarcie oraz Houston.
Dobre występy na światowych kortach pozwoliły mu na awans do najlepszej dziesiątki światowego rankingu. Już niedługo rozpocznie rywalizację w ramach US Open, gdzie będzie bronił wywalczonych przed rokiem punktów. W trakcie poprzedniej edycji tego turnieju doszedł aż do półfinału.
W czwartek wziął natomiast udział w oficjalnej ceremonii uruchomienia funduszu inwestycyjnego jego imienia, który będzie działał w ramach Fundacji USTA, będącej stowarzyszeniem charytatywnym.
25-letni tenisista chce zaszczepić w dzieciach miłość do tenisa. Sam z kolei wziął udział w pierwszych zajęciach, gdzie instruował poszczególne osoby. Nowy ośrodek będzie ulokowany w miejscu, w którym Frances Tiafoe zbierał pierwsze szlify. Całość znajduje się w stanie Maryland.
Jeden z najlepszych tenisistów na świecie pochodzi z USA, lecz ma afrykańskie korzenie. Jego ojciec urodził się w Sierra Leone. W wyniku odbywającej się tam wojny domowej był zmuszony wyjechać do Ameryki Północnej, gdzie w 1998 roku na świat przyszedł Tiafoe.
- Od zawsze chciałem to zrobić. Jest to coś, co mnie pasjonuje. Kocham ludzi. Uwielbiam im pomagać. Pochodzę z tego miejsca, jestem osobą, której dano szansę - powiedział Tiafoe.
- Spójrz, co udało mi się zrobić. Uważam, że trzeba dać taką szansę również większej ilości osób, zwłaszcza w tej okolicy, które wyglądają jak ja. Wiem, że mogę mieć na to duży wpływ, więc cieszę się, że rozpoczynam działania właśnie w tym miejscu - dodał tenisista.