Oglądasz, oglądasz, a tu Hurkacz. Nikt się tego nie spodziewał
Co mają wspólnego Hubert Hurkacz i serial "M jak Miłość"? Okazuje się, że więcej, niż mogłoby się wydawać.
Hubert Hurkacz zakończył tegoroczny sezon w rozgrywkach ATP. Po przegranej z Alexem Michelsenem w turnieju ATP Masters 1000 w Paryżu było już jasne, że nie zagra w ATP Finals.
Teraz 27-latek może odpocząć przed nową kampanią. Tę rozpocznie jeszcze w grudniu grą w reprezentacyjnym United Cup. Niewykluczone, że wystąpi też w zmaganiach towarzyskich.
Korzystając z wolnego czasu wrocławianin postanowił zaskoczyć sympatyków. Pojawił się w kulisach emitowanej w TVP2 telenoweli "M jak Miłość". Zwrócił się do widzów z przesłaniem.
- Bardzo dziękuję, zarówno aktorom, jak i widzom "M jak Miłość", za wsparcie dla polskich tenisistów. Teraz to ja chciałbym was zachęcić do ruchu, abyście nie dali się jesiennej chandrze - przyznał.
- Ja, jak co roku, biegam po górach w Zakopanem. Czy w deszczu, czy w śniegu. Czas, abyście wy ruszyli się z kanapy i zaczęli ćwiczyć - dodał zawodnik komplementowany przez Karola Strasburgera.
27-letni wrocławianin wciąż pozostaje najlepszym polskim tenisistą. Znajduje się teraz na 16. miejscu w rankingu ATP - daleko przed Kamilem Majchrzakiem czy Maksem Kaśnikowskim.