Niewiarygodne zachowanie Aryny Sabalenki po bolesnej porażce. Tego nie spodziewali się nawet fani [WIDEO]
Aryna Sabalenka zaskoczyła zachowaniem po porażce z Jeleną Rybakiną w ćwierćfinale turnieju WTA w Pekinie. Białorusinka zdecydowała się na nietypowy gest.
Piątek nie był dniem liderki rankingu WTA. Aryna Sabalenka nie ugrała nawet seta w hitowym starciu z Kazaszką Jeleną Rybakiną. Białorusinka zakończyła swój udział w zawodach WTA 1000 w Pekinie na ćwierćfinale po porażce 5:7, 2:6.
Dla 25-latki była to gorzka porażka. Zawodniczka straciła bowiem szansę na zdobycie pierwszego tytułu jako numer jeden światowego tenisa i niewykluczone, że na kolejną okazję będzie musiała poczekać do przyszłego sezonu.
Po ostatnim punkcie tenisistka ruszyła do swojego stanowiska i spakowała pośpiesznie rzeczy. Tuż przed zejściem do szatni Białorusinka zdecydowała się jednak na zaskakujące posunięcie. Nie spodziewali się go nawet kibice.
25-latka nie wpadła w furię ani nie zaczęła demolować wyposażenia, jak zdarzało się to w ostatnich miesiącach. Zamiast tego podeszła do banerów reklamowych, za którymi stał trener Jeleny Rybakiny, Stefano Vukov. Białorusinka uśmiechnęła się i przybiła z nim popularnego "żółwika", wzbudzając sympatię internautów.
Jelena Rybakina zmierzy się w półfinale z Rosjanką Ludmiłą Samsonową. Z kolei w drugim starciu Iga Świątek zagra z Coco Gauff. Polska zawodniczka goni Arynę Sabalenkę w rankingu WTA. W razie pokonania Amerykanki i późniejszej wygranej w całych zawodach może zredukować dystans do tenisistki z Białotusi do zaledwie 465 punktów.