Niecodzienne zachowanie Novaka Djokovicia. Serb postanowił pomóc obsłudze kortu [WIDEO]

W związku z nagłą zmianą aury po zakończeniu pierwszego seta, wygranego przez Serba 6:3, tenisiści mieli łącznie niemal półtorej godziny opóźnienia. Procedura zamknięcia dachu nad kortem centralnym przebiegła sprawnie, niemniej kort został i tak obficie zroszony wodą, przez co jego powierzchnia pozostała śliska, stwarzając niebezpieczeństwo dla zawodników.

Skłoniło to Djokovicia do dosłownego wzięcia sprawy w swoje ręce. Kiedy obsługa kortu używała dmuchaw do liści, aby wysuszyć trawę, Serb postanowił przyłączyć się do działań z własnym ręcznikiem i samodzielnie osuszyć skrawek nawierzchni.

- Zwykle wychodzę na kort z rakietami, a nie z ręcznikami. Fajnie było zrobić coś innego. To było trochę dziwne uczucie, ale mam nadzieję, że wam się podobało - komentował w pomeczowym wywiadzie zdobywca 23 tytułów wielkoszlemowych.

Kiedy przestało padać, ponownie otwarto dach nad kortem centralnym, co dodatkowo pomogło w osuszaniu trawy. Po kilku minutach gra mogła zostać wznowiona.

Dalsza część widowiska przebiegła bez problemów. Novak Djoković wygrał kolejne sety 6:3, 7:6(4) i po nieco ponad dwóch godzinach gry zameldował się w drugiej rundzie wielkoszlemowego turnieju. Jutro zmierzy się w niej z Australijczykiem Jordanem Thompsonem, który pokonał Amerykanina Brandona Nakashimę 2:6, 2:6, 6:4, 7:6(4), 6:3.