"Nie podzielam tej opinii". Białoruska tenisistka odpowiada Idze Świątek. Poszło o ukraińskie zawodniczki

Tenisowe organizacje nie wykluczyły zawodników oraz zawodniczek z Rosji i Białorusi. Dzięki temu mogą oni startować niemal we wszystkich zawodach. Nie można również wykluczyć, że wezmą udział w nadchodzących igrzyskach olimpijskich.

Taka postawa władz nie jest po myśli sportowców z Ukrainy. Przykładem zachowanie Łesi Curenko, która miała zmierzyć się z Aryną Sabalenką. Do meczu jednak nie doszło, ponieważ 33-latka zbojkotowała spotkanie.

Postawa tenisistki z kraju naszego wschodniego sąsiada zwróciła uwagę Igi Świątek. Liderka rankingu WTA zwróciła uwagę, że należy bardziej pomagać Ukraińcom.

- Czuję, że należy zrobić więcej, aby pomóc ukraińskim zawodnikom. Wszystko, o czym rozmawiamy w tenisie, dotyczy tylko białoruskich i rosyjskich graczy. Nie sądzę, żeby to było w porządku. Powinniśmy bardziej skupić się na pomocy Ukraińcom i zapewnieniu im wszystkiego, czego potrzebują. Oni w zasadzie muszą dbać o wszystkich swoich bliskich, a na ich barkach spoczywa duży bagaż - stwierdziła Polka, cytowana przez portal "WP Sportowe Fakty".

Wypowiedź naszej mistrzyni spotkała się z reakcją Wiktorii Azarenki. Białorusinka nie zgodziła się ze słowami Polki.

- Są pewni zawodnicy i zawodniczki, którzy mają inne odczucia. Ogólnie rzecz biorąc, niekoniecznie podzielam tę samą opinię, co Iga. Zachęciłbym ją, aby spojrzała na rzeczy, które zostały zrobione, zanim coś skomentuje. Jako członek rady zawodników z przyjemnością przedstawię fakty. To byłby bardziej odpowiedni sposób na prowadzenie tej rozmowy - rzuciła 33-latka, cytowana przez "ESPN".

Białoruś aktywnie bierze udział w wojnie na Ukrainie. Państwo rządzone przez Aleksandra Łukaszenkę wspiera zbrodnicze działa Władimira Putina.