"Nie chciałam, żeby Świątek przegrała". Niezwykłe słowa Sabalenki o Polce
Aryna Sabalenka w nadchodzący poniedziałek obejmie prowadzenie w rankingu WTA. Białorusinka skomentowała sposób, w jaki zmieniła Igę Świątek na czele zestawienia.
Sabalenka zapewniła sobie pierwsze miejsce w rankingu WTA, gdy Polka odpadła w czwartej rundzie US Open. Teraz pracuje nad tym, by jej przewaga była jak największa.
25-latka w czwartej rundzie pokonała Darię Kasatkinę. Po swoim zwycięstwie przyznała, że żałuje niepowodzenia Polki.
- Nie chciałam, żeby Świątek przegrała. Oglądałam mecz i pomyślałam: "No dalej, wygraj to". Myślałam, że zagra w finale. Chciałam zrobić wszystko, żeby do niego dotrzeć i rozstrzygnąć wszystko na korcie - powiedziała Sabalenka.
- Byłam smutna, ale jednocześnie szczęśliwa. To nie jest tak, że po prostu przegrała. Przez cały rok grałam dobrze. Wywierałam na nią presję. Nie chciałam jednak zostać numerem jeden w taki sposób - dodała Białorusinka.
- Jestem szczęśliwa, że Iga jest w tourze. Ona mnie motywuje, wywiera presję, sprawia, że chce ciągle się doskonalić. Myślę, że na tym polega prawdziwy sport. W tym roku obie gramy świetnie. Mam nadzieję, że utrzymamy poziom i będziemy spotykać się w ostatnich fazach turniejów - podsumowała Sabalenka.
Białorusinka w środę zagra w ćwierćfinale US Open. Jej rywalką w tej fazie turnieju będzie Qinwen Zheng.