Mocna odpowiedź na oskarżenia Jerzego Janowicza. "To stek bzdur. Stwierdził, że ma nas w d***e"
Mirosław Skrzypczyński, prezes Polskiego Związku Tenisa, odpowiedział na łamach "Sport.pl" na zarzuty stawianie przez Jerzego Janowicza.
Janowicz wczoraj z żalem stwierdził, że nie mógł liczyć na pomoc ze strony PZT, gdy chciał skorzystać z usług jeden z klinik w czasie rehabilitacji po kontuzji. - Dostałem odpowiedzieć, że jedyne, co mogą mi zaoferować, to badanie wady postawy u dzieci - przyznał.
Dziś Mirosław Skrzypczyński ustosunkował się do wypowiedzi tenisisty.
- Jego oskarżenia to stek bzdur. Jeśli ktoś tak mówi, to rozumiem, że chce zaistnieć w mediach i przedstawić to w sposób humorystyczny - stwierdził działacz.
Skrzypczyński przekonuje, że związek nie mógł zapewnić zawodnikowi darmowego leczenia.
- Nasza współpraca z tą kliniką jest szeroka, ale nie obejmuje wykonywania operacji, tym bardziej darmowego. Rozumiem, że Janowicz chciałby, żeby było inaczej, ale to niemożliwe - dodał.
W zamian Janowiczowi zaoferowano szereg zniżek, które obniżyłyby całość kosztów.
- Poprosiliśmy Janowicza, by na naszym Facebooku w zamian za to powiedział, że bardzo dziękuje PZT oraz klinice Rehasport. On jednak stwierdził, że ma w d**** Polski Związek Tenisowy i nigdzie nikomu nie będzie dziękował - zakończył.