Matko Boska! Świątek wgniotła rywalkę w kort! 6:0, 6:0 [WIDEO]
Iga Świątek mknie po czwarty wielkoszlemowy tytuł na kortach Roland Garros. Polka w wielkim stylu awansowała do ćwierćfinału paryskiego turnieju. Zdeklasowała Anastazję Potapową wynikiem 6:0, 6:0.
Świątek bardzo dobrze rozpoczęła niedzielny mecz. Pierwszego gema serwisowego przypieczętowała asem. Po chwili zaliczyła trzy winnery, dzięki czemu przełamała Rosjankę.
Potapowa nie radziła sobie w dłuższych wymianach. Iga potrafiła przejąć inicjatywę, podejść bliżej siatki i z zimną krwią zdobywać punkty po piekielnie mocnych smeczach i uderzeniach z forhendu.
Po upływie dziesięciu minut Polka prowadziła 3:0. Następnie Potapowa wyrzuciła kilka piłek w aut i po raz drugi z rzędu dała się przełamać. Iga była bezbłędna, udowadniała swoją wyższość w praktycznie każdej wymianie.
Świątek wygrała pierwszego seta do zera. Potapowa w sześciu gemach zdobyła zaledwie sześć punktów.
Polka znakomicie weszła też w drugą partię. Najpierw zaskoczyła rywalkę wygrywającym bekhendem w samą linię. Następnie wymusiła return w aut, po czym dołożyła asa.
W pewnym momencie Świątek miała serię 18 wygranych wymian. Potapowa w końcu zdobyła punkt, ale zaraz i tak została przełamana. Rosjanka grała w zupełnie innej lidze w porównaniu z raszynianką.
Trzeciego gema Iga znów wygrała na sucho. W czwartym zaserwowała jeszcze jednego asa. Potapowa mogła tylko patrzeć i podziwiać klasę swojej przeciwniczki.
Cały mecz potrwał zaledwie 40 minut. Świątek wygrała drugiego seta 6:0 i zameldowała się w ćwierćfinale Roland Garros. W nim zmierzy się z Marketą Vondrousovą, która wyeliminowała Olgę Danilović.