Maria Sakkari rozumie problemy Igi Świątek. "Ona ma dopiero 20 lat. Jesteśmy tylko ludźmi"
Iga Świątek w pierwszym meczu WTA Finals dostała bolesną lekcję od Marii Sakkari, przegrywając z Greczynką w dwóch setach. Jej rywalka nie szczędziła jednak Polce komplementów podczas konferencji prasowej.
Pod koniec pojedynku nasza tenisistka nie wytrzymała nerwów i przed ostatnią piłką popłakała się na korcie. Maria Sakkari jest w stanie zrozumieć reakcję Świątek i wierzy, że Polkę czeka świetlana przyszłość.
- Jesteśmy tylko ludźmi. Iga ma dopiero 20 lat. Będzie miała więcej okazji w przyszłości niż ja, ponieważ dla niej to dopiero początek. To bardzo miła dziewczyna. Zawsze świetnie nam się razem trenuje i rozmawia - powiedziała Sakkari na konferencji prasowej.
Greczynka jest zadowolona z poziomu, który zaprezentowała w pierwszym meczu w Guadalajarze. Przyznała, że styl gry Świątek mocno jej odpowiada. W trzech tegorocznych starciach z Polką nie przegrała nawet seta.
- To był bardzo solidny mecz z mojej strony. Mój serwis bardzo mi pomógł. Czułam się całkiem dobrze na tej wysokości. Byłam w stanie dobrze kontrolować moje uderzenia. Uważam, że z każdym dniem będę się czuła lepiej - oceniła.
- Uważam, że mam dobrą grę na Świątek. Każdy mój mecz z nią był jednym z moich najlepszych w sezonie. Zaprezentowałam się bardzo solidnie w tych warunkach - dodała.
- Jestem bardzo dumna, że jako pierwsza kobieta mogę reprezentować mój kraj w Top 10 i w tym turnieju. Niesamowicie jest móc podróżować po świecie, grać w tych zawodach i być jedną z najlepszych tenisistek na świecie - zakończyła.