Magdalena Fręch straciła szansę na mecz z Aryną Sabalenką! Bolesna porażka polskiej tenisistki
Magdalena Fręch w pierwszej rundzie odpadła z turnieju w Pekinie. Polka w trzech setach przegrała z Katie Boulter 4:6, 6:3, 2:6.
Fręch dobrze rozpoczęła dzisiejsze spotkanie. Już przy pierwszej okazji udało jej się przełamać rywalkę i wyjść na dwugemowe prowadzenie. W kolejnych minutach nastąpił jednak mały kryzys polskiej tenisistki. Seria błędów i niecelnych zagrań sprawiła, że cztery następne gemy padły łupem Boulter.
Naszej reprezentantce jeszcze udało się doprowadzić do remisu. Końcówka pierwszego seta należała do Brytyjki, która wygrała 6:4.
Na początku drugiej partii Fręch miała idealną szansę na to, aby przełamać Boulter. Niestety nie udało jej się wykorzystać żadnego z trzech break pointów.
Brytyjka nie wyciągnęła jednak wniosków i nadal grała na dość niskim poziomie przy własnym serwisie. Jej głównym problemem była nieskuteczność w akcjach pod siatką. Fręch nie zmarnowała tej okazji i doprowadziła do remisu, wygrywając seta 6:3.
W kolejnych minutach doszło do drastycznego regresu Polki. Zbyt wiele piłek posyłała w aut, przez co Boulter wypracowała sobie przewagę trzech gemów. Po winnerze z returnu Brytyjka prowadziła już 5:1. Finalnie Fręch przegrała trzeciego seta do dwóch.
W następnej rundzie na Boulter czeka arcytrudne zadanie. Jej rywalką będzie Aryna Sabalenka, aktualna liderka rankingu WTA.