Linette górą w "polskim" pojedynku. Co za dramaturgia [WIDEO]

Linette górą w "polskim" pojedynku. Co za dramaturgia [WIDEO]
Źródło: IMAGO / PressFocus
Magda Linette górą w "polskim" starciu w turnieju WTA 1000 w Dosze. W drugiej rundzie zmagań pokonała Magdalenę Fręch 7:5, 5:7, 6:4.
W pierwszym secie wyglądało na to, że będzie to dosyć jednostronne spotkanie. Fręch dwukrotnie przełamała Linette, utrzymując swoje podanie i wychodząc na prowadzenie 3:0.
Dalsza część tekstu pod wideo
Po chwili poznanianka zdobyła się jednak na przełamanie powrotne. Od tej pory cały czas goniła wynik, dorównując kroku łodziance. Była bliska wyrównania stanu przełamań w ósmym gemie, jednak nie wykorzystała trzech break pointów.
Stan rywalizacji wyrównał się dopiero w dziesiątym gemie. Fręch nie wykorzystała piłki setowej, zaś po chwili Linette wykorzystała drugi break point, doprowadzając do remisu 5:5.
Po kilku minutach Linette domknęła seta. Najpierw obroniła serwis, a następnie przełamała Fręch po raz trzeci w secie, wykorzystując drugiego setbola. Po godzinie gry było 7:5.
Fręch chciała rozpocząć drugą partię od ponownego zaskoczenia Linette. Poznanianka nie dała jednak odebrać sobie podania. Ustąpiła dopiero w trzecim gemie, jednak najpierw sama przełamała łodziankę. Mecz wciąż był bardzo ciasny.
Okazja do zbudowania przewagi dla Fręch nadarzyła się w piątym gemie. Łodzianka pokpiła jednak sprawę - prowadząc 40:0 nie wykorzystała ani jednego z trzech break pointów.
W decydującym fragmencie udało się jej odkuć. Linette łatwo straciła podanie w 11. gemie - a w 12. poznanianka nie miała już nic do powiedzenia. Po kolejnej godzinie było 5:7.
O tym, która z Polek awansuje, musiała zadecydować zatem trzecia partia. Przez wzgląd na zmęczenie tenisistek rozgrywka była dużo bardziej szarpana, pełna łatwo zdobytych po własnym serwisie punktów i prostych błędów z obu stron.
W szóstym gemie po autowych zagraniach Fręch Linette prowadziła 4:2. Łodzianka zdominowała jednak poznaniankę przy jej serwisie. Przy stanie 40:0 wykorzystała pierwszy break point. Wydawało się, że musi się skończyć tie-breakiem.
Tak się jednak nie stało. W dziesiątym gemie Linette udało się doprowadzić do piłki meczowej, którą bezbłędnie wykorzystała. Skończyło się wobec tego wynikiem 7:5, 5:7, 6:4.
W trzeciej rundzie turnieju WTA 1000 w Dosze nie będzie jednak łatwo. Czeka tam będąca w kapitalnej dyspozycji Marta Kostjuk. Ukrainka pokonała dziś Amerykankę Coco Gauff.
Redakcja meczyki.pl
Michał Boncler11 Feb · 20:06
Źródło: własne

Przeczytaj również