Kvitova opuściła szpital. "Nie czuję się ofiarą i nie użalam się nad sobą"

Petra Kvitova, która padła ofiarą napadu rabunkowego i została poważnie zraniona w lewą rękę, opuściła już szpital i zabrała głos na temat tamtych wydarzeń.
Do zdarzenia doszło we wtorek w mieszkaniu czeskiej tenisistki w Prostejovie. Napastnik dostał się do domu pod pozorem sprawdzenia stanu liczników. Kiedy Kvitova zorientowała się, jaki naprawdę jest cel mężczyzny, spróbowała wyprosić go z lokalu. Wtedy złodziej ranił ją nożem. Obrażenia były poważne, a zawodniczka trafiła do szpitala. Wiemy już, że nie wystąpi w Australian Open.
- Jestem bardzo szczęśliwa, że mogę oznajmić, iż czuję się dobrze. Lekarze, policja, rodzina i sztab okazali mi w trudnych chwilach ogromne wsparcie. Pragnę im za to bardzo podziękować - powiedziała cytowana przez serwis WP Sportowe Fakty.
- W ostatnim czasie zostałam wręcz zalana wiadomościami i ogromną miłością od tenisowej rodziny i fanów, za co również pragnę podziękować. To, co się wydarzyło, było straszne, ale nie czuję się ofiarą i nie użalam się nad sobą. Nie zamierzam również patrzeć wstecz - dodała Petra Kvitova.