Kuriozalna sytuacja na turnieju WTA. W kierunku tenisistki nagle poleciały przedmioty [WIDEO]
Po zakończeniu meczu w ramach WTA 500 w Zhengzhou kibice liczyli na to, że rosyjska tenisistka podejdzie do nich, by złożyć autografy na piłkach. Nagle w jej stronę poleciały różne rzeczy.
Na 1/8 finału swój udział w turnieju WTA 500 w Zhengzhou zakończyła Ludmiła Samsonowa. W czwartek przegrała ona z Laurą Siegemund wynikiem 6:3, 2:6, 1:6.
Zaraz po zakończeniu spotkania, gdy Rosjanka zamierzała udać się do szatni, doszło do niecodziennej sytuacji. Zanim opuściła kort, zwróciła uwagę na kibiców. Część z nich przyniosła wielkie tenisowe piłki, na których Samsonowa miała złożyć podpis. Na drodze stanęło jednak umiejscowienie trybun.
Z racji tego, że fani na obiekcie w Zhengzhou zasiadają wyjątkowo wysoko, tenisistka nie była w stanie spełnić oczekiwań kibiców. Część z nich wpadła na kuriozalny pomysł.
W pewnej chwili w stronę Rosjanki zaczęły lecieć nie tylko wielkie, zabawkowe piłki, ale także inne przedmioty, w tym bluzy i koszulki. Zaskoczona zawodniczka rozłożyła ręce, patrząc się na sędziego, po czym odłożyła torbę i prawdopodobnie zabrała się za podpisywanie rzuconych rzeczy.
Mimo porażki w 1/8 finału turnieju WTA 500 w Zhengzhou pochodząca z Rosji tenisistka ma spore powody do zadowolenia. Kilka dni temu awansowała bowiem do finału zawodów w Pekinie. W meczu finałowym była jednak zmuszona uznać wyższość Igi Świątek.