Kosztowna porażka Huberta Hurkacza. Cudowne zagranie nie wystarczyło, Polak nie obroni tytułu [WIDEO]
Hubert Hurkacz na drugiej rundzie zakończył zmagania w tegorocznym turnieju w Halle. Polak okazał się gorszy od Tallona Griekspoora z Holandii. Spotkanie było bardzo zacięte, ale to rywal był lepszy w tie-breaku trzeciego seta.
Hurkacz w zeszłym roku nie miał sobie równych w Halle. Wówczas Polak wygrał cały turniej, inkasując 500 punktów do rankingu ATP. Teraz w Niemczech musiał więc bronić pokaźnej zdobyczy.
W drugiej rundzie tegorocznych zawodów wrocławianin zmierzył się z Tallonem Griekspoorem. Z Holendrem rywalizował podczas niedawnego Roland Garros. Wówczas wygrał w pięciu setach.
Choć w rankingu ATP Polak plasuje się wyżej od rywala, to od początku było wiadomo, że czeka go trudna przeprawa. Griekspoor dopiero co wygrał bowiem turniej na nawierzchni trawiastej w Hertogenbosch.
W pierwszym secie obaj tenisiści przez długi czas utrzymywali własne podanie. Niestety, w kluczowym momencie moment słabości przytrafił się Hurkaczowi. Polak dał się przełamać w ósmym gemie i przegrał 3:6.
Rehabilitacja przyszła bardzo szybko. W drugiej odsłonie Hurkacz był już zdecydowanie lepszy od rywala. Tym razem pilnował podania, a sam dwukrotnie zwyciężył przy serwisie Holendra. Jedno z zagrań wrocławianina może pretendować do miana jednego z najładniejszych w całym sezonie.
O losach spotkania decydowała więc trzecia partia, która okazała się bardzo zacięta. Przełamań nie było - wszystko rozstrzygnęło się w tie-breaku. O ile w całej partii Hurkacz serwował dobrze, to w kluczowym momencie przegrał trzy punkty przy własnym podaniu.
Do samego końca bardzo ambitnie walczył jednak o zwycięstwo. Obronił cztery piłki meczowe i sam miał okazję na zakończenie pojedynku. Nie zdołał jej jednak wykorzystać, a przy kolejnym meczbolu musiał skapitulować, przegrywając ostatecznie 3:6, 6:1, 6:7(8).