"Jestem troszeczkę polska". Wzruszający wywiad rywalki Świątek [WIDEO]

Paolini jest Włoszką, ale jej mama, Jacqueline, pochodzi z Łodzi. Tenisistka już wcześniej zdradziła, że w dzieciństwie odwiedzała Polskę oraz nauczyła się naszego języka.

Wykorzystała tę umiejętność po finale Roland Garros. W sobotę przegrała z Igą Świątek 1:6, 2:6. Po spotkaniu po polsku podziękowała kibicom, co możecie zobaczyć TUTAJ.

Niedługo potem Paolini udzieliła dłuższego wywiadu. Przyznała, że rywalizacja ze Świątek jest bardzo wymagająca. Raszynianka już po raz czwarty wygrała French Open.

- Jak się grało z Igą? Bardzo trudno. Ona bardzo dobrze gra, tutaj już cztery razy wygrała i myślę, że wygra kolejne - podkreśliła Paolini w rozmowie ze stacją Eurosport. Następnie opowiedziała o emocjach związanych z rywalizacją przeciwko Polce.

- Było to trochę dziwne, bo ja jestem włoska, ale troszeczkę polska. Jestem bardzo zadowolona, że było dużo ludzi, bardzo cieszyłam się tym wszystkim. Z Paryża wywiozę wspaniałe wspomnienia, ja byłam tutaj 15 dni, dużo emocji miałam. Dzisiaj przegrałam, ale mogę powiedzieć, że jestem zadowolona - dodała.

Przygoda Paolini w tegorocznym turnieju Roland Garros jeszcze nie dobiegła końca. W niedzielę zagra u boku Sary Errani w finale debla. Włoszki zmierzą się z parą Coco Gauff - Katerina Siniakowa.