Iga Świątek zareagowała na słowa dyrektorki Roland Garros. "Rozczarowujące i zaskakujące"
Amelie Mauresmo, szefowa Roland Garros, stwierdziła, że mecze kobiet są mniej atrakcyjne od spotkań mężczyzn. Na jej słowa zareagowała Iga Świątek.
Do obowiązków Mauresmo, byłej świetnej tenisistki, należy m.in. układanie terminarza turnieju. Zdecydowanie stawia na rozgrywki mężczyzn. Na dziesięć meczów sesji wieczornej, które cieszą się największym zainteresowaniem, tenisistkom oddała tylko jeden.
Sama zainteresowana nie widzi w tym niczego złego. Twierdzi, że mecze mężczyzn są po prostu bardziej atrakcyjne dla widzów.
- Kiedy codziennie układałam terminarz, moim celem było znalezienie w drabince kobiet meczu, który mogłabym umieścić na korcie centralnym. Szczerze mówiąc, u pań było ciężko znaleźć mecze dnia - stwierdziła Mauresmo.
Słowa Francuzki odbiły się głośnym echem. Iga Świątek nie ukrywa, że taka argumentacja do niej nie przemawia.
- To trochę rozczarowujące i zaskakujące. Chcę, by mój tenis był dla ludzi rozrywką, bo pamiętam, że gram także dla nich. Kobiecy tenis ma wiele zalet - podkreśla Świątek.
- Niektórzy pewnie powiedzą, że nasz tenis jest nieprzewidywalny i że nie jesteśmy konsekwentne. Ale z drugiej strony to może być coś naprawdę atrakcyjnego i przyciągającego więcej ludzi - podsumowała Polka.