Iga Świątek włączyła tryb terminatora. Kolejna rywalka rozbita, Ukrainka nie miała szans [WIDEO]
Przedmeczowe kursy na Igę Świątek oscylowały w granicach 1,01. Polka szybko udowodniła, że była to trafna prognoza i pokonała Łesię Curenko 2-0 (6:2, 6:0).
W pierwszej rundzie zawodów WTA w Rzymie Iga Świątek nie dała najmniejszych szans Anastazji Pawluczenkowej. Rosjanka przegrała 0-2, a nasza zawodniczka nie straciła nawet gema.
Dzisiaj było nieco trudniej, przynajmniej pod względem wyniku. W pierwszym secie rywalizacji z Łesią Curenko Polka dwukrotnie musiała uznać wyższość 33-latki, która punktowała przy swoim serwisie.
Ostatecznie jednak Ukrainka została trzykrotnie przełamana. To otworzyło Świątek drogę do pewnego zwycięstwa - skończyło się na 6:2.
W drugim secie liderka światowego rankingu zagrała jeszcze lepiej, koniec końców nie tracąc nawet jednego gema. Curenko została zdominowana pod każdym względem, a reprezentantka "biało-czerwonych" wygrała 6:0.
Tym samym 21-latka pewnie awansowała do 1/8 finału turnieju w stolicy Włoch. Tam czeka na nią większe wyzwanie, bowiem zmierzy się ze zwyciężczynią pary Donna Vekic/Ludmiła Samsonowa.