Iga Świątek w finale Roland Garros! Kapitalny mecz i historyczny sukces polskiej tenisistki [WIDEO]
Iga Świątek wywalczyła awans do finału Roland Garros! Dziś Polka pokonała Nadię Podoroską i tym samym odniosła jeden z największych sukcesów w historii polskiego tenisa.
"Półfinał dwóch cudów" - tak oficjalny profil Roland Garros zapowiadał dzisiejszy pojedynek Igi Świątek z Nadią Podoroską. Polka szła jak burza od początku turnieju. Bez straty seta odprawiała kolejne rywalki, a w IV rundzie sprawiła ogromną niespodziankę, gdy rozbiła Simonę Halep, wiceliderkę światowego rankingu. Podoroska to także rewelacja tegorocznych zmagań. Argentynka rywalizację rozpoczęła w kwalifikacjach i od tego momentu wygrała osiem kolejnych spotkań, po drodze eliminując m.in. Elinę Switolinę.
Świątek znakomicie weszła w dzisiejsze starcie. 19-latka pewnie wygrała gema przy własnym podaniu, popisując się dwom świetnymi forhendami. Co więcej - po chwili powiększyła przewagę nad rywalką. Mocne i precyzyjne uderzenia dały jej trzy piłki na przełamanie. Polka dopięła swego za drugim razem.
Świątek nie zwalniała tempa. Pewnie serwowała i bez problemu wygrała kolejnego gema. Argentynka w końcu ocknęła się z letargu i doprowadziła do stanu 3:1, a po chwili miała nawet break pointa. 19-latka z Raszyna zachowała jednak zimną krew i zdołała jednak wybrnąć z opresji.
W kolejnych fragmentach starcia polska tenisistka wyraźnie przeważała. W ósmym gemie znów przełamała Podoroską i pierwszego seta zamknęła w 36 minut.
Druga partia to ciąg dalszy koncertu Świątek. Argentynka nie była w stanie przeciwstawić się rozpędzonej 19-latce. To Polka imponowała serwisem, kończyła kolejne ataki i zdobywała punkt za punktem. Najpierw nie zawiodła przy własnym podaniu, a po chwili wykorzystała słabość serwisową Podoroskiej. Następnego gema Świątek wygrała do zera. Tenisistka z Argentyny nie miała żadnych argumentów i w efekcie po raz kolejny została przełamana.
Podoroska poderwała się jeszcze do walki w piątym gemie. Wykorzystała moment dekoncentracji u Świątek i wywalczyła przełamanie. Polka szybko zabrała nadzieje rywalce. Po chwili było już 5:1 i stało się jasne, że Świątek nie wypuści wygranej z rąk. I rzeczywiście - przy własnym podaniu zakończyła mecz.
Iga Świątek tym samym na zawsze zapisała się w historii tenisa w naszym kraju. Została trzecią Polką, która zagra w finale singla w Wielkim Szlemie. Wcześniej dokonały tego tylko Jadwiga Jędrzejowska (US Open 1937, Wimbledon 1937, Roland Garros 1939) oraz Agnieszka Radwańska (Wimbledon 2012).
W finale tegorocznego French Open Świątek zagra ze zwyciężczynią pary Petra Kvitova - Sofia Kenin.
Iga Świątek - Nadia Podoroska 6:2, 6:1