Iga Świątek skomentowała zwycięstwo na otwarcie turnieju w Madrycie. "Trzeba przyzwyczaić się do warunków"
Iga Świątek pewnie pokonała Alison Riske. Polka skomentowała triumf na otwarcie turnieju w Madrycie.
19-latka wróciła na kort po miesięcznej nieobecności. Nasza tenisistka kilka tygodni temu postanowiła zrezygnować z udziału w zawodach w Stuttgarcie. Sezon zainaugurowała w stolicy Hiszpanii.
- Trzeba się dostosować do nowego miejsca. W Madrycie piłki czasem lecą bardzo wysoko, a później nie spadają w taki sposób, w jaki mogłabym się spodziewać - komentowała Świątek po zwycięstwie z Amerykanką.
- Miałam tu już kilka treningów, ale myślę, że żeby w pełni przygotować się do nowych warunków, trzeba będzie rozegrać jeszcze kilka spotkań - zaznaczyła ubiegłoroczna zwyciężczyni turnieju Rolanda Garrosa.
Polka poznała już swoją rywalkę w kolejnej rundzie. W 1/16 finału Świątek zagra z Laurą Siegemund z Niemiec.
- Mam nadzieję, że to, co obecnie prezentuję wystarczy, żeby grać tu dobrze. Na razie nie mam celów na ten sezon, bo wraz z nimi przychodzą oczekiwania - podkreśliła Świątek.
- Staram się podejść do wszystkiego spokojnie. Nie jest łatwo, bo mój ostatni raz na tej nawierzchni, to był prawdopodobnie zeszłoroczny French Open. Kibice pewnie mają jakieś oczekiwania wobec mnie, ale staram się tym nie przejmować i skupiać tylko na kolejnych meczach - dodała.