Iga Świątek nie była pewna, czy rywalka miała piłki meczowe. Wyjątkowa wypowiedź Polki po zwycięstwie

Iga Świątek nie była pewna, czy rywalka miała piłki meczowe. Wyjątkowa wypowiedź Polki po zwycięstwie
Susan Mullane/Pressfocus
Iga Świątek awansowała do ćwierćfinału Wimbledonu. 22-latka w pomeczowym wywiadzie wskazała kluczowe aspekty, które zadecydowały o zwycięstwie nad Belindą Bencić.
Spotkanie rozgrywane na Korcie Centralnym było niezwykle wyrównanym. Dwa pierwsze sety rozstrzygnęły się dopiero w tie breakach.
Dalsza część tekstu pod wideo
Za pierwszym razem lepsza okazała się Bencić, która wygrała 7:2. Drugi tie break padł łupem Świątek, dzięki czemu Polka doprowadziła do trzeciej, decydującej partii.
W trzecim secie 22-latka udowodniła, dlaczego jest najlepszą tenisistką świata. Po fantastycznej grze pokonała Szwajcarkę 6:3.
W drugiej odsłonie Świątek skutecznie obroniła dwie piłki meczowe. Polka nie była jednak pewna, czy faktycznie znalazła się w tak trudnej sytuacji.
- To nie był łatwy mecz, rywalka miała piłki meczowe, prawda? Nie wiem, czy to nie pierwszy przypadek w karierze, że obroniłam piłki meczowe. W takiej sytuacji teoretycznie jest łatwiej, bo presja jest po stronie osoby, która może wygrać, a ty nie masz już nic do stracenia - oceniła Świątek po meczu.
- Miałam swoje szanse w pierwszym secie, miałam break pointy, nie było łatwo, żeby sobie z tym poradzić, ale starałam się grać solidnie i udało się. Czy uczę się kochać grę na kortach trawiastych? Myślę, że tak, moja miłość jest coraz większa, to mój najlepszy sezon na trawie - dodała.
Świątek po raz pierwszy w karierze zagra w ćwierćfinale Wimbledonu. W nim zmierzy się z Eliną Switoliną.
Redakcja meczyki.pl
Adam Kłos09 Jul 2023 · 21:50
Źródło: Polsat Sport

Przeczytaj również