Hubert Hurkacz za burtą US Open! W drugiej rundzie Polak nie dał rady utalentowanemu Brytyjczykowi
Liczba polskich singlistów występujących na US Open ponownie zmalała. Jack Draper pokonał w 1/32 finału Huberta Hurkacza 3-0 (6:2, 6:4, 7:5), przez co wrocławianin podzielił losy Magdaleny Fręch i Magdy Linette.
Po trudnym boju z Markiem-Andreą Hueslerem kibice byli przygotowani na trudny pojedynek z udziałem Hurkacza. Nikt nie mógł się jednak spodziewać takiego początku. Polak dał się zaskoczyć Draperowi już w pierwszym gemie meczu. Brytyjczyk doprowadził do stanu równowagi, a następnie przełamał wrocławianina.
W kolejnych odsłonach Hurkacz źle serwował oraz przegrywał kolejne wymiany. W czwartym gemie 26-latek miał szansę na powrotnego breaka, jednak Draper obronił się, a w następnym gemie ponownie przełamał Polaka, powiększając swoją przewagę i ostatecznie wygrywając pierwszego seta 6:2.
Podczas drugiej partii 17. gracz rankingu ATP prezentował się podobnie. Również rozpoczął od przegrania serwisu. Nie trafiał pierwszym podaniem, a jego forhend nie wyglądał najlepiej. W przeciwieństwie do rozgrywanych w poprzednich tygodniach spotkań poruszał się po korcie bardzo wolno.
Tak samo jak w początkowej partii, w piątym gemie 26-latek został przełamany po raz drugi. Po chwili nawiązał jednak walkę. Hurkacz odwdzięczył się rywalowi tym samym, a następnie wygrał odsłonę przy własnym podaniu. Brytyjczyk nie pozwolił jednak wrocławianinowi na więcej. Wygrał 6:4, a do zwycięstwa w meczu brakowało mu już tylko seta. Duży wpływ na zaistniały rezultat miało aż 30 niewymuszonych błędów popełnionych przez Hurkacza w dwóch pierwszych partiach.
Wkrótce dały o sobie znać problemy zdrowotne Polaka. Po trzech gemach trzeciego seta 26-latek poprosił o przerwę medyczną, a na korcie pojawił się lekarz. Nie było jasne, czy Polak będzie chciał kontynuować rywalizację, lecz po kilkunastu minutach tenisiści wrócili do gry.
Zawodnicy przez długi czas utrzymywali serwis. W końcu Draper wyprowadził jednak cios w stronę osłabionego Hurkacza. W 11. odsłonie trzeciego seta wykorzystał drugi break point, dzięki czemu w decydującej partii objął prowadzenie 6:5. Do zamknięcia spotkania Brytyjczykowi pozostało jedynie wygranie gema przy własnym podaniu, co uczynił z łatwością.
Ostatecznie Jack Draper po raz pierwszy w życiu pokonał Huberta Hurkacza i awansował do trzeciej rundy US Open. W niej zmierzy się z Amerykaninem Michaelem Mmohem, który pokonał kończącego podczas turnieju karierę rodaka Johna Isnera 3:6, 4:6, 7:6(3), 6:4, 7:6(7).