Hubert Hurkacz wygrał heroiczny bój! Pięć setów walki i Polak w czwartej rundzie Australian Open! [WIDEO]

Hurkacz zaczął świetnie, bo od trzech wygranych gemów z rzędu. W czwartej odsłonie miał nawet szansę na drugie przełamanie, ale Shapovalov obronił się w grze na przewagi. To był jeden z momentów zwrotnych pierwszego seta.

Kandyjczyk szybko doprowadził do stanu 3:3, ale sytuacja zrobiła się niebezpieczna dopiero po dziewiątym gemie. Shapovalov kolejny raz przełamał Hurkacza i serwował po zwycięstwo w pierwszej partii. Polak zdołał się jednak wybronić. Przy podaniu rywala doprowadził do remisu 5:5.

Zwycięzcę pierwszego seta wyłonił tie-break. W nim po wyrównanym początku przewagę wypracował sobie Hurkacz. Miał trzy piłki setbole. Wykorzystał już pierwszego.

Drugą partię lepiej zaczął Kanadyjczyk, który już w drugiej odsłonie przełamał Hurkacza. Ten jednak bardzo szybko opanował sytuację wygrywając trzy gemy z rzędu.

Gra była zacięta, ale to Polak budował swoją przewagę. Dwa kolejne wygrany gemy dały mu spory komfort. Było jasne, że będzie serwował po wygraną w drugim secie. Rywala rozbił asami - zaliczył ich aż cztery.

Trzeci set to zapaść Hurkacza. Polak nie miał wiele do powiedzenia - przegrał pięć gemów z rzędu. Przy stanie 0:5 stać go było na ugranie honorowego punktu, ale nie miało to żadnego znaczenia dla losów całej partii. Po chwili Shapovalov ją zakończył.

Hurkacz w czwartym secie nie wrócił do poziomu z początku meczu. Przełamany został już w trzecim gemie. Szybko mógł odpowiedzieć Shapovalovowi tym samym, ale nie wykorzystał dwóch break-pointów.

To mógł być kluczowy moment tej partii. Hurkacz nie zdołał już odrobić strat. Shapovalov zamknął seta w perfekcyjny sposób - w dziesiątym gemie nie oddał Polakowi nawet jednej wymiany. Sprawę zakończył asem serwisowym.

Decydujący set przebiegał inaczej od wcześniejszych. Długo czekaliśmy na pierwsze przełamanie. Na szczęście to Polak zyskał przewagę - wygrał przy podaniu rywala w szóstym gemie, a w następnej odsłonie podwyższył prowadzenie przy swoim podaniu.

Shapovalov jeszcze zerwał się do walki. W dziewiątym gemie wypracował break-pointa, ale Hurkacz zdołał się obronić, a potem w wielkim stylu zakończył mecz.