Hubert Hurkacz gra dalej w Szanghaju! Polak zachował zimną krew w tie-breakach
Hubert Hurkacz zameldował się w ćwierćfinale turnieju ATP w Szanghaju. Polak po ciężkim boju wygrał z Zhizhenem Zhangiem.
Hurkacz udanie rozpoczął rywalizację w Szanghaju. W dwóch pierwszych rundach nie stracił nawet seta. W trzeciej musiał mocniej zapracować na sukces.
W pierwszym secie obaj tenisiści pilnowali swojego serwisu. Na rozstrzygnięcie czekaliśmy do tie-breaka, który padł łupem Polaka. Można było mieć obawy, gdy Hurkacz nie wykorzystał pierwszego setbola i pozwolił rywalowi na doprowadzenie do stanu 6:6. Na szczęście w decydujących momentach Polak grał już pewniej i wygrał dwie kluczowe wymiany. W tie-breaku triumfował 8:6.
Druga partia miała zupełnie inny przebieg. Zhang rozpoczął od trzech wygranych gemów z rzędu, ale Hurkacz zdołał odrobić straty. Zaczął się koncert przełamań, z którego górą wyszedł Chińczyk. Wygrał seta 6:4.
Decydujący set miał podobny przebieg do pierwszego. Znów wszystko rozstrzygnęło się w tie-breaku. Polak kolejny raz utrzymał nerwy na wodzy i w kluczowej części gry zwyciężył 7:4.
Hurkacz w ćwierćfinale zmierzy się z Fabianem Marozsanem. Węgier w 1/8 finału niespodziewanie wygrał z Casperem Ruudem.