Hubert Hurkacz bez tytułu w Montrealu. Świetny początek Polaka nie wystarczył do wygrania finału [WIDEO]

Do tej pory w finałach singlowych turniejów ATP Hurkacz był niezwykle skuteczny. Pięć razy miał okazję gry o tytuł i zawsze okazywał się lepszy. W Montrealu stanął przed szansą na jeden z największych sukcesów w karierze.

Tylko raz Polak sięgnął bowiem po zwycięstwo w turnieju rangi ATP Masters 1000. Jego rywal, Pablo Carreno-Busta, nie miał jeszcze na koncie podobnego sukcesu, a w meczu z wrocławianinem nie był uważany za faworyta.

W pierwszej partii Hurkacz bardzo dobrze serwował. Ani razu nie dał przeciwnikowi szans na wywalczenie breaka. Sam przycisnął go natomiast w szóstym gemie, przełamując Hiszpana do zera. Przewagę utrzymał do końca odsłony, wygrywając 6:3.

Niestety, po udanej pierwszej partii Polak stracił nieco koncentrację na początku drugiego seta. Wówczas od razu stracił podanie, co poskutkowało wynikiem 0:3.

Szans na odrobienie strat nie było. Tym razem to Carreno-Busta nie dał Hurkaczowi okazji na breaka powrotnego. O wszystkim zdecydowała więc trzecia odsłona.

W niej gemy były początkowo bardziej wyrównane. Niestety, to Hiszpan jako pierwszy wywalczył przełamanie po nieudanym skrócie naszego tenisisty i wyszedł na prowadzenie 2:1.

Jak się okazało, był to kluczowy moment spotkania. U Hurkacza rosła frustracja, a jego rywal spokojnie utrzymał prowadzenie do końca, raz jeszcze przełamując naszego zawodnika. Ostatecznie Polak musiał uznać wyższość rywala, przegrywając 6:3, 3:6, 3:6.