Horror! Porażka Świątek po niesamowitej batalii! Polka nie obroni tytułu [WIDEO]
Iga Świątek nie obroni tytułu w Stuttgarcie! Polka poniosła porażkę po niesamowicie zaciętym boju z Jeleną Rybakiną. Kazaszka wygrała 6:3, 4:6, 6:3.
Świątek triumfowała w dwóch poprzednich edycjach turnieju w Stuttgarcie. W tym roku w drodze do półfinału pokonała Elise Mertens i Emmę Raducau, nie tracąc ani jednego seta.
Iga dobrze rozpoczęła starcie z Rybakina, już w pierwszym gemie pokazała kilka znakomitych returnów. Po skutecznym bekhendzie po linii przełamała rywalkę. Po chwili Polka obroniła serwis i objęła prowadzenie 2:0.
W końcu nastąpił znacznie lepszy moment Rybakiny. Doprowadziła ona do remisu, przełamując Świątek bez straty punktu. Przy remisie 2:2 zawodniczka z Raszyna nie wykorzystała dwóch break pointów i po raz pierwszy w tym meczu Kazaszka objęła prowadzenie.
Iga zaczęła popełniać więcej niewymuszonych błędów, w wielu akcjach nie potrafiła przejąć inicjatywy. Po kolejnym uderzeniu w siatkę przegrywała już 2:5.
Rybakina miała trzy piłki setowe przy podaniu Świątek, ale żadnej z nich nie wykorzystała. Kazaszka przy własnym serwisie przypieczętowała triumf 6:3 w pierwszym secie.
Na początku drugiej partii Świątek obroniła dwa break pointy, punktując z bekhendu. Polce udało się utrzymać serwis, ale za chwilę Rybakina wyrównała. W czwartym gemie Polka prowadziła 40:0, jednak nie wykorzystała trzech piłek na przełamanie. Kazaszka obroniła się świetnym serwisami i doprowadziła do wyniku 2:2.
Kolejne gemy były niezwykle wyrównane, niejednokrotnie grane na przewagi. Przez dłuższy okres lepiej punktowały zawodniczki serwujące, dbając o utrzymanie podania. W decydującym momencie Rybakina nie wytrzymała presji. Świątek wypracowała sobie piłkę setową, wykorzystała ją i wygrała tę część meczu 6:4.
Na początku trzeciego seta Świątek popełniła podwójny błąd serwisowy. Rybakina miała break pointa, podeszła pod siatkę, ale została minięta przez Polkę. Światowa "jedynka" wyszła z opresji i wygrała gema.
Przy stanie 1:1 nastąpiła prawdziwa walka na wyniszczenie. Kazaszka nie wykorzystała żadnej z pięciu piłek na przełamanie. Po zaciętym boju Świątek utrzymała podanie po forhendowym aucie rywalki.
Niestety, w końcu Polka dała się przełamać. Rybakina poszła za ciosem i doprowadziła do wyniku 4:2. W ósmym gemie Świątek miała break pointa, ale rywalka obroniła się serwisem.
Przy prowadzeniu 5:3 Rybakina po raz ostatni w tym spotkaniu przełamała Świątek i uzyskała awans. Polka zakończyła mecz wyrzuconym forhendem. W finale Kazaszka zmierzy się ze zwyciężczynią rywalizacji Marketa Vondrousova - Marta Kostjuk.