Hit! "Kłótnia" gwiazd na korcie. Pokazano nagranie [WIDEO]

Paula Badosa dobrze weszła w mecz z Martą Kostjuk. Wygrała pierwszego seta 6:4. Hiszpance przysporzył jednak trudności początek drugiej partii - Ukrainka objęła w niej prowadzenie 3:0!

Podczas przerwy między gemami okazało się, że na trybunach zasiada partner Badosy Stefanos Tsitsipas. Po chwili Grek, również grający w zawodach, zaczął podnosić wybrankę na duchu.

Tenisistów dzielił jednak zbyt duży dystans, aby mogli się oni porozumieć słownie. Rozmawiali zatem na migi. Badosa zaczęła żywiołowo gestykulować, narzekając na silne podmuchy wiatru.

Tsitsipas zaczął uspokajać Hiszpankę wymownymi ruchami dłoni. Przyniosło to jednak skutek odwrotny do zamierzonego. Zawodniczka zirytowała się i zaczęła jeszcze żywiej wymachiwać rękami, pokazując, jakie problemy sprawiają jej warunki atmosferyczne.

Ostatecznie Badosa wzruszyła ramionami i wróciła do gry. Motywacja Tsitsipasa nie przyniosła efektu. Podczas kolejnej przerwy było 0:5. Wtedy tenisistka pokazała partnerowi, że... może ją zastąpić na korcie, jeśli chce. Ostatecznie drugi set zakończył się wynikiem 4:6.

Decydująca była więc trzecia partia. W niej Badosa rozprawiła się z Kostjuk 6:3 i awansowała do 1/8 finału Australian Open. Gorzej poradził sobie Tsitsipas, który odpadł w pierwszej rundzie.