Gwiazdor przyznał się do walki z chorobą. "Myśli mnie zabijały"
Brutalnie szczere słowa Andrieja Rublowa. Rosyjski tenisista wyjawił, że musiał zmierzyć się z chorobą afektywną dwubiegunową.
W ostatnich miesiącach coraz głośniej było nie o rezultatach osiąganych przez Andrieja Rublowa, a jego zachowaniach na korcie. Te zaczynały stawać się coraz bardziej autodestruktywne!
Rosjanin nie tylko ciskał rakietą, lecz także powodował u siebie obrażenia ciała. Jak wyznał w rozmowie z The Guardian, był to najgorszy epizod w jego życiu. Na szczęście jest już za nim.
- Nadal nie jestem w miejscu, w którym chciałbym być, ale w końcu mam coś, na czym mogę się oprzeć. Pół roku temu dotarłem do najgorszego pod względem samopoczucia momentu w moim życiu - wyznał 27-latek. Szczególnie boleśnie przeżył przegraną z Argentyńczykiem Francisco Comesaną w pierwszej rundzie zeszłorocznego Wimbledonu!
- Nie chodziło o tenis. To było związane ze mną, przestałem widzieć sens życia. Brzmi to trochę zbyt dramatycznie, ale myśli w mojej głowie po prostu mnie zabijały, powodując wiele niepokoju i nie mogłem już sobie z tym poradzić. Zacząłem mieć lekką dwubiegunówkę. Nie wiem, czy można to tak określić. Tym, który to zapoczątkował, jestem ja - przyznał.
Od tego czasu wiele się zmieniło. Najpierw 27-letni zawodnik zaczął stosować tabletki antydepresyjne. W końcu odstawił je na rzecz rozmów ze znanym byłym tenisistą Maratem Safinem.
- Dzięki Safinowi uświadomiłem sobie wiele rzeczy i zacząłem pracować z psychologiem. Dowiedziałem się wiele o sobie i chociaż nie jestem szczęśliwy, zarówno pod względem nastroju, jak i miejsca, w którym się znalazłem, nie czuję już tego szalonego niepokoju i stresu związanego z niewiedzą, co zrobić ze swoim życiem - rzekł dziewiąty tenisista świata.
- Kiedy oglądałem filmy, na których traciłem kontrolę, na początku oczywiście czułem się zawstydzony, ponieważ nie jestem taką osobą. Nie patrzyło się na to miło. Teraz, kiedy wiem więcej o sobie, jestem bardziej zrelaksowany. Jestem w dużo lepszym miejscu. Teraz czuję się tak, jakbym oglądał siebie w poprzednim życiu. To już nie jestem ja - powiedział.
Teraz Rublowowi zostaje poszukać dobrej dyspozycji. W pierwszej rundzie Australian Open ograł go Brazylijczyk Joao Fonseca. Szansa na kolejne występy otworzy się pod koniec stycznia.