Gwiazda tenisa rzuca wyzwanie. Może dojść do starcia ze Świątek

Zakończony w sobotę turniej Australian Open był dość rozczarowujący dla Coco Gauff. Amerykanka, choć była wymieniana wśród kandydatek do triumfu w Melbourne, dotarła jedynie do ćwierćfinału.

W 1/4 finału na drodze Gauff stanęła Paula Badosa, która wygrała 2:0 (7:5, 6:4). Nieco wcześniej 20-letnia Amerykanka ogrywała zaś Sofię Kenin, Jodie Burrage, Leylah Fernandez oraz Belindę Bencić.

Z tytułu mistrzyni Australian Open cieszyła się zaś rodaczka Gauff, Madison Keys. W sobotę pokonała ona Arynę Sabalenkę 2:1 (6:3, 2:6, 7:5), dzięki czemu zgarnęła swój pierwszy triumf wielkoszlemowy.

Kapitalny występ Keys pozwolił jej awansować na siódme miejsce w rankingu WTA. W tej chwili lokaty w czołowej dziesiątce zajmują również Coco Gauff (3), Jessica Pegula (6), a także Emma Navarro (9).

Amerykańska dominacja w rankingu najlepszych tenisistek świata sprawiła, że Gauff zaproponowała organizację turnieju z udziałem reprezentacji. Jej zdaniem kadra USA miałaby zagrać z resztą świata.

Gdyby pomysł 20-latki doszedł do skutku, w drugiej drużynie mogłyby się znaleźć inne gwiazdy, w tym Aryna Sabalenka, Iga Świątek, Jasmine Paolini, Elena Rybakina, Qinwen Zheng czy Paula Badosa.

Propozycja przedstawiona przez Gauff jest kobiecym odpowiednikiem Pucharu Lavera. Od 2017 roku najlepsi tenisiści reprezentujący Europę rywalizują z zawodnikami z pozostałych kontynentów.