Godzina z hakiem i pewny awans. Udany początek Hurkacza w Indian Wells [WIDEO]
Hubert Hurkacz bez większych problemów awansował do 1/16 finału Indian Wells. W swoim pierwszym pojedynku Polak pewnie pokonał Alexeia Popyrina.
Minionej nocy Hubert Hurkacz rozpoczął swoją rywalizację na kortach Indian Wells. Polak był zdecydowanym faworytem w starciu z Alexeiem Popyrinem.
Australijczyk starał się stawiać warunki, ale ostatecznie musiał uznać wyższość lepiej rozstawianego rywala. Nasz reprezentant przełamał przeciwnika w końcówce pierwszego seta, którego ostatecznie wygrał 6:3.
Na początku drugiej partii Hurkacz powtórzył tę sztukę i znalazł się wówczas w naprawdę komfortowej sytuacji. Później powiększył swoją przewagę do 2:0 w gemach, ale aby do tego doszło, konieczna była najdłuższa wymiana podczas całego pojedynku.
26-latek zmarnował trzy okazje do zamknięcia gema, dzięki czemu Popyrin mógł przełamać Polaka. Australijczyk się jednak pomylił, doszło do wyrównania i kolejnych dwóch przewag w wykonaniu Hurkacza - druga z nich wystarczyła do zapewnienia sobie zwycięstwa.
Dalsza część spotkania przebiegła względnie spokojnie. 23-latek ani razu nie zdołał przełamać naszego reprezentanta i ostatecznie skończyło się na 2-0 (6:3, 6:3) dla tenisisty z Wrocławia.
Tym samym Hurkacz awansował do 1/16 finału Indian Wells. Tam czeka na niego Tommy Paul, reprezentant gospodarzy.